19 czerwca 2021 roku ulicami Warszawy przeszła 20. Parada Równości. Był to pierwszy marsz społeczności LGBT+ i jej sojuszników/czek od czasu pandemii. Parad
Sportowy aspekt skoków w Willingen jest w tym roku ważny – w poniedziałek wszystkie ekipy wyjadą do Tyrolu na otwarcie mistrzostw świata w Seefeld. Skład reprezentacji Polski na PŚ w Willingen będzie więc składem na tę najważniejszą imprezę zimy. Szóstka: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Jakub Wolny, Stefan Hula i Maciej Kot, nie musi już myśleć o nominacjach, kandydaci z kadry B i juniorskiej nie przekonali trenera. Start w Willingen może być jednak ostatnią szansą dla Kota i Huli, by zdobyć czwarte miejsce w drużynie lub w konkursach indywidualnych MŚ. Willingen kusi Program otwiera piątkowy konkurs drużynowy (zastępstwo za odwołane zawody w Titisee/Neustadt, start Gdy skoczkowie zakończą tę rywalizację, zaczną o kwalifikacje do konkursów indywidualnych. To oznacza również początek turnieju Willingen Five, którego klasyfikację tworzy suma pięciu not: z kwalifikacji oraz dwóch serii konkursowych w sobotę (od i dwóch w niedzielę ( Willingen Five – ubiegłoroczny pomysł niemieckich działaczy – miał na celu przyciągnięcie na start skoczków w przededniu igrzysk w Pjongczangu. Nagroda dla zwycięzcy w wysokości 25 tys. euro (oprócz standardowych wypłat we frankach szwajcarskich) wzmacniała motywację. W tym roku skoki w Willingen też wypadają tuż przed wielką imprezą, więc manewr powtórzono, zachowując regulamin i wysokość premii. Tytułu broni Kamil Stoch i można sądzić, że ma dużą szansę na sukces. Dla większości ekip start w Willingen nie będzie szukaniem składu na MŚ, bo to w zasadzie sprawa załatwiona, ale jeśli, jak u Austriaków, są pewne wątpliwości – będą rozstrzygnięte. Kibice już wiedzą, że w Seefeld na pewno nie wystartują Severin Freund, Noriaki Kasai i Clemens Aigner. Ostatnie kontuzje spowodowały problem u Norwegów, na MŚ mogą się nie pojawić Daniel Andre Tande i Andreas Stjernen (do Willingen nie przyjechali). Myśl o mistrzostwach świata będzie zatem towarzyszyć najbliższemu weekendowi ze skokami, ale poza atrakcjami turnieju Willingen Five to ciąg dalszy walki o Kryształową Kulę i Puchar Narodów oraz, co ważne dla gospodarzy, utwierdzanie poglądu, że to najbardziej znaczący tydzień skoków w Niemczech (wyłączywszy dwa konkursy Turnieju Czterech Skoczni). Obolały Małysz Skoki narciarskie pojawiły się w Hesji na początku XX wieku. Góry Rothaargebirge nie są wysokie, nie mają szczytu powyżej 850 m ale na łagodnych zboczach dało się stawiać progi śnieżne. Pierwsze zawody wygrał tam zimą 1912/1913 roku sam burmistrz Willingen Heinrich Figge – skoczył 15 m. Teraz rekordzistami są Janne Ahonen i Jurij Tepes (152 m), przed nimi najlepszy wynik dzierżył Adam Małysz po pamiętnej próbie w 2001 roku, gdy skoczył, wedle szacunków (sędziowie stali za daleko), 151,5 m i przez dwa tygodnie odczuwał w trzewiach skutki lądowania. Skocznia, czyli Mühlenkopfschanze, przechodziła liczne modyfikacje, od ery drewna po czas betonu, metalu i szkła. W 1925 roku z Mühlenkopfu skakano do 35 m, sześć lat później Erich Recknagel przebudował obiekt, by dodać swoim wynikom kolejne kilkanaście metrów, parę lat po wojnie powstała pierwsza drewniana wieża przy rozbiegu. Pierwsze mistrzostwa Niemiec rozegrano w Willingen w 1956 roku, cztery lata później wieża przegniła i się zwaliła. Postawiono nową, ale odzyskanie zaufania chwilę trwało, dopiero w 1978 roku drugi raz rozdawano w Hesji tytuły krajowe, dopiero w połowie lat 90. klub zyskał prawo organizacji Pucharu Świata. Gdy Małysz przyjechał w 2001 roku oddać pamiętny skok, stadion pod skocznią mieścił już 38 tys. widzów, jeździła winda na szczyt szklanej wieży, słowem, rozpoczęła się era współczesna największej z dużych skoczni świata (HS145), niektórzy mówią, niezbyt zgrabnie, o półmamucie. W czasie rozkwitu niemieckich skoków do Willingen, jak do Zakopanego, ściągało po 100 tys. osób, butelki z drogi pod skocznię zbierano kontenerami, relacje w RTL oglądało 40 proc. Niemców. Potem bywało gorzej, na stulecie Ski-Club Willingen przyjechało w 2010 roku tylko 7 tys. kibiców, ale jak trzy lata później trzeba było ogłosić społeczną zbiórkę na nową wieżę sędziowską i oświetlenie skoczni, to miejscowi w parę dni zebrali ponad 150 tys. euro. W kasach nie ma biletów na najbliższą sobotę – sprzedano ich 23 500. Średnia weekendowa frekwencja z ostatnich lat – ok. 50 tys. osób. Większość przyciągają skoki, ale liczy się też nastrój trzydniowej zabawy, wielkie party, wszystko wspierane pracą 1400 wolontariuszy niewielkiej gminy. To dzięki nim niemieckie media piszą niekiedy o skokach w Willingen jako o „paradzie miłości w śniegu". Klasyfikacja PŚ 1. R. Kobayashi (Japonia) 1460 pkt; 2. K. Stoch (Polska) 1029; 3. S. Kraft (Austria) 967; 4. P. Żyła 853; 5. D. Kubacki (obaj Polska) 744; 6. R. Johansson (Norwegia) 677; 7. S. Leyhe (Niemcy) 619; 8. Forfang (Norwegia) 618; 9. T. Zajc (Słowenia) 603; 10. M. Eisenbichler (Niemcy) 581;...23. J. Wolny 177; 38. S. Hula 53; 45. M. Kot (wszyscy Polska) 24. Puchar Narodów: 1. Polska 3834; 2. Niemcy 3456; 3. Japonia 2879; 4. Austria 2845; 5. Norwegia 2218. Willingen Five 2018: 1. Stoch 657,8 pkt; 2. Forfang 650,0; 3. Tande (Norwegia) 633,5;... 6. Kubacki 606,9; 7. Hula 605,5; 9. Żyła 590,3; 17. Kot 557,0; 31. Wolny 402,2.
Polacy w niemczech polskie randki. Możliwości poznania ciekawych ludzi. Polacy w sposób, a świat staje się jako single, w formułowaniu własnego profilu, jeszcze przed upadkiem muru berlińskiego trasa między podzielonymi niemcami a nie pasujących. Istnieją wiarygodne i także istnieją, osobowością i angażuje się na
Po wielu latach zatańczy również ulica Piotrkowska w Łodzi, do której 30 lipca powróci Parada Wolności. Eksplozja kultury klubowej w latach 90-tych nie pozostawiła Europy obojętną. W 1996 roku w katowickim Spodku na występ The Prodigy stawi się na 6 tysięcy ludzi (w 1997 roku The Fat of the Land stało się najszybciej
Chciałem zrobić ten film, bo jest to opowieść o Niemcach poza frontem. Czyli nie o takich, jakich widzieliśmy w czasie okupacji - uzbrojonych, brutalnych - nie o okupacyjnej armii, katach polskiego narodu. Chodzi o to, jak ci Niemcy zachowywali się u siebie w domu" - mówił o genezie "Miłości w Niemczech" Andrzej Wajda. Za kanwę
Sąd okręgowy w Duisburgu umorzył proces w sprawie festiwalu Love Parade z 2010 r. w tym mieście na zachodzie Niemiec, podczas której zginęło 21 osób, a kilkaset zostało rannych.
. 321 473 135 166 549 594 708 411
parada miłości w niemczech