Po prostu, zostań Żołnierzem Wojska Polskiego! :) FUNDACJA AIRO GROM INTERNATIONAL im. Eugeniusza Jana Pietrzyk · January 14, 2021 · Kategoria: Zimna wojna Data publikacji: Autor: Przy tekście pracowali także: Anna Dziadzio (redaktor) Agnieszka Wolnicka (fotoedytor) Ich operacje przeszły do legendy, by następnie stać się źródłem inspiracji i doświadczenia dla wojsk na całym świecie. Także polskich. Czyżby izraelscy komandosi byli najlepszymi na świecie? Latem 1969 roku, podczas Wojny na wyczerpanie toczonej pomiędzy Izraelem a Egiptem, wojska izraelskie były regularnie nękane na Synaju. Żydzi ponosili ogromne straty, a morale coraz bardziej upadały. Aby je podnieść, dowództwo zdecydowało się przeprowadzić skuteczną operację odstraszającą. Liczono ponadto, że nagły i skuteczny atak zmusi Egipcjan do przestrzegania etosu zawieszenia broni. Zeew Almog, dowódca Szajetet 13 (jednostki komandosów marynarki wojennej), opracował plan uderzenia na egipski radar wczesnego ostrzegania, ulokowany na Zielonej Wyspie. Dżazirat al-Chadra, jak zwali wyspę Egipcjanie, znajdował się około czterech kilometrów od ujścia Kanału Sueskiego. Został on zbudowany przez Brytyjczyków podczas II wojny światowej. Był to ciąg betonowych bunkrów otoczonych rzędami drutu kolczastego, wystających niespełna trzy metry nad poziom morza. Według ustaleń wywiadu, garnizon składał się z około siedemdziesięciu żołnierzy egipskiej piechoty i dwunastu komandosów jednostki As-Sa’iqa. Dysponowali oni czternastoma karabinami maszynowymi, dwoma działkami plot i czterema działami kalibru 85 mm. Navy, domena publiczna Plan operacji na Zieloną Wyspę opracował izraelski komandor Zeew Almog. Był to trudny cel, dlatego zadanie przypadło najbardziej doświadczonym w operacjach morskich komandosom Sajeret Matkal oraz Szajetet 13. Planowano, że oddział szturmowy ruszy w dwunastu pontonach. W pierwszych pięciu znalazło się dwudziestu komandosów Szajetetu 13, w pozostałych – dwudziestu żołnierzy Sajeretu Matkal. Ostatnie kilometry mieli oni pokonać wpław, uderzając w wyspę z zaskoczenia. Operacja otrzymała kryptonim „Bulmus 6”. Cios w Zieloną Wyspę 19 lipca 1969 roku komandosi ruszyli do akcji. Po dwóch godzinach marszu jako pierwsi do wody zeszli płetwonurkowie z Szajetetu 13. Usadowili się oni na podwodnych pojazdach nazywanych „Świniami”. Gdyby nie one, komandosi obwieszeni butlami z tlenem, granatami, zapasową amunicją i innym wyposażeniem nie mieliby szans dotarcia do brzegu. Pojazdy takie wykorzystywane są do dziś. – Pod wodą jest to niezastąpiony środek transportu nie tylko dla nurka. Pozwala także zabrać dodatkowy sprzęt. Dzięki tym pojazdom wydłuża się dystans i czas, na którym mogą działać nurkowie – mówi Naval, były żołnierz JW GROM i autor książki Zatoka, w której przedstawia operacje polskich specjalistów morskich w Zatoce Perskiej. Niestety – „Świń” było zbyt mało, rynsztunek za ciężki, a prądy morskie okazały się silniejsze niż myślano. Komandosi zostali zniesieni ponad 600 metrów od celu. Musieli nadrabiać stracony czas. W końcu, ponad dwie godziny później od zaplanowanego rozpoczęcia operacji, komandosi dotarli do pierwszej linii egipskich zasieków. Żołnierze bardzo szybko poradzili sobie z napotkaną przeszkodą. Droga na wyspę była otwarta. Naval wyjaśnia łatwość, z jaką komandosi dostali się na wyspę: – Dzisiejsza technika idzie dużo dalej niż rozwieszanie podwodnych siatek i min. Mówię tu o wszelakich podwodnych sensorach, radarach ostrzegających o pojawieniu się w rejonie niezidentyfikowanego obiektu. Zobacz również:Jak zostać komandosem GROM-u?Najbardziej spektakularne operacje polskich komandosów z GROM-u, o których nie miałeś pojęciaAgent Mossadu popijał czerwone wino i palił pety z zabójcą 6 milionów Żydów Bitwa Jak pisali Michael Bar-Zohar i Nissim Mishal: Żołnierze, którzy skryli się pod małym mostkiem, dostrzegli trzech egipskich wartowników, jednego z zapalonym papierosem w dłoni. (…) Dowódca grupy rozpoznania obawiał się, że jego pododdział zostanie odkryty, postanowił zatem zaskoczyć Egipcjan, otwierając ogień do wartowników, i oddał pierwszy strzał w operacji. Bitwa się rozpoczęła. Egipska reakcja na pierwsze uderzenie była nieskoordynowana. Wkrótce jednak załoga wyspy sformowała bardzo twardą obronę. Na liczącej niespełna 150 metrów długości wyspie zaczęto strzelać do siebie z granatników, ciężkich i lekkich karabinów maszynowych, a poszczególne bunkry postanowiły wezwać wsparcie ciężkiej artylerii brzegowej. Komandosi Sajeretu Matkal, którzy mieli ruszyć w drugim rzucie, czekali na umówiony znak do rozpoczęcia uderzenia. Czas płynął, a żadnego sygnału nie było. Kiedy jednak nad wyspą rozbłysły rakiety rozświetlające mrok nocy, a do uszu oczekujących doszły odgłosy walki – łodzie ruszyły do ataku. Po kwadransie komandosi wylądowali na brzegu, torując sobie drogę granatami. Tak dotarli do głównego budynku. Żołnierze podzielili się na dwie grupy: jedna ruszyła do góry ku dachowi, druga – miała czyścić pomieszczenia schronów. – Przeszukiwanie takich obiektów to wyczerpująca robota, a nie można sobie pozwolić na pominięcie czegokolwiek. Sumiennie sprawdza się każde pomieszczenie, nawzajem się ubezpieczając – tłumaczy Naval, który przeszukiwał przemytnicze statki na wodach Zatoki Perskiej. Po latach porucznik Ami Ajalon wspominał: Rzuciłem granat dymny, żeby mieć choć niewielką osłonę, (…), i krzyknąłem do Zalego (Zalmana Rota), który także wszedł na górę, żeby zaatakował nieprzyjaciela razem ze mną, ale granat nie wybuchł. Rzuciłem granat zaczepny w stronę stanowiska, z którego do nas strzelano, ale on także nie zadziałał. Zali rzucił granat w stronę karabinu maszynowego po lewej i wtedy, strzelając nieprzerwanie z pistoletu maszynowego, dopadłem do egipskiej Pozycji nr 2. Ostrzeliwano nas z Pozycji nr 10, skąd też strzelano do mnie wcześniej. Odpowiedzieliśmy ogniem. Egipski kaemista upadł, a stanowisko zaczęło się palić. Odwrót Po czterdziestu minutach walki, Zeev Almog zameldował sztabowi, że przeciwnik słabnie. Chwilę później ogromna eksplozja wstrząsnęła wyspą, a wysoka fontanna ognia i dymu wystrzeliła wysoko w niebo. Fort został zmieciony z powierzchni zatoki. Kilka minut później komandosi rozpoczęli odwrót. Izraelczycy stracili sześciu żołnierzy, jedenastu zostało rannych. Dla Egipcjan była to natomiast prawdziwa klęska. Zginęli prawie wszyscy obrońcy wyspy – z około stu dziesięciu żołnierzy przy życiu zostało tylko trzydziestu. publiczna W walkach na wyspie brał udział Rafael Ejtan, ówczesny dowódca Korpusu Piechoty i Spadochroniarzy (na tym zdjęciu z 1955 roku siedzi pierwszy z prawej). Operacja „Bulmus 6” spełniła swoje zadanie. Zarówno Egipcjanie, jak i Izraelczycy uważają, że zniszczenie wyspy było punktem zwrotnym w toczącej się Wojnie nie wyczerpanie. Od tej lipcowej nocy Egipcjanie powoli zaczęli tracić inicjatywę operacyjną. Rafael Ejtan, ówczesny dowódca Korpusu Piechoty i Spadochroniarzy, który walczył wówczas na wyspie, wspominał później: Rajd na Zieloną Wyspę był wyjątkowy z powodu ogromnego sukcesu akcji. Wielkim osiągnięciem była już sama operacja, w której utorowaliśmy drogę nowej metodzie walki, wzmacniającej nasze bezpieczeństwo. Egipcjanom, nawet w ich najgorszych koszmarach, nigdy nie przyśniła się tak śmiała operacja. Podczas akcji zademonstrowaliśmy możliwości i poziom wyszkolenia, które były punktem odniesienia przez wiele następnych lat. Bibliografia: 1969 in Egypt: Operation Boxer, Operation Bulmus 6, Operation Rooster 53, praca zbiorowa, General Books LLC 2010. Michael Bar-Zohar, Nissim Mishal, Nie ma zadań niewykonalnych. Brawurowe operacje izraelskich sił specjalnych. Rebis 2016. Naval, Zatoka. GROM na wodach Zatoki Perskiej, Bellona 2017. Sam Katz, Israeli Elite Units since 1948, Osprey Publishing 1988. Kup najnowszą książkę Navala na stronie Zobacz również Historia najnowsza Jak zostać komandosem GROM-u? Walczą wręcz, strzelają bez pudła, skaczą ze spadochronem i nurkują. Żołnierze GROM-u są gotowi na każdą ewentualność. Nieprzypadkowo zalicza się ich do najlepszych wojskowych formacji... 23 stycznia 2017 | Autorzy: Dariusz Kaliński W tym samym dokumencie z Wojsk Lądowych zadeklarowano do ZSZ: frontowy pułk specjalny (na czas pokoju 1.Batalion Szturmowy w Dziwnowie), dwa armijne bataliony specjalne (na czas pokoju 56.Kompanię Specjalną w Szczecinie i 62.Kompanię Specjalną w Bolesławcu) oraz jedną armijną kompanię specjalną (48. w Krakowie).
16:02 zanonimizowany8116360 Generał Vinci. Zupelnie jak ten film z Szycem 16:06 Patrząc na wybrane pytania dobrze zrobiłem, że nawet nie próbowałem zadawać swoich. 16:26 Mi się bardzo wywiad spodobał. Widać, że Vinci to mądry facet z dużym bagażem doświadczeń. 16:33 Patrząc politycznie to cziken1 ma racje, ale czytajac wywiad raczej nie patrzylem z tej perspektywy. Czyta sie dobrze, chociaz absolutnie mnie nie przeokonalo zeby czekac z wypiekami na nowego MoH'a :P 16:47 @4Kolega cziken1 ma gówniane pojęcie o tej całej otoczce GROMU..owszem możesz mieć swoje zdanie ale za ich robotę należy im się SZACUNEK !!! Więc z łask swojej zamknij się i pozdrawiam serdecznie :) 16:58 odpowiedzszpen63 Centurion Oczywiście wybrane zostały najgłupsze pytania, dzięki redakcja !!! "Dlaczego został Pan żołnierzem?" - bez przesady ile jest żołnierzy, strażakow , policjantow itd. najgłupsze pytania jakie mogły być, oczywiście rownież wymagania, ktore sa na stronie internetowej, po prostu ŻAL 17:00😊 odpowiedzl3w1k54 Centurion Bardzo fajny wywiad. Moze czyta go jakis przyszly Gromowiec :). Pozdrowienie do Pana Vinci po wywiadzie czuje, ze to mily gosc i nie warto z nim zadzierac :) 17:02 matejus134....Nie napinaj sie tak dzieciaku, bo Ci "zylka" peknie...A skad Ty wiesz, co ja wiem, a czego nie...Nie bede tu elaboratow na temat pisal, bo to nie czas, i miejsce ku to, ze koledzy wlasnym dupskiem ryzykuja, to taka maja robote, i sami ja wybrali...Nie zmienia to absolutnie tego co napisalem POLSKIM INTERESEM NARODOWYM,TO MA TYLE WSPOLNEGO,CO SZARIK I RESZTA FERAJNY, Z "RUDEGO" 102...Podniecajcie sie dalej naiwniaki. 17:13 Aha....I widze, tu tez "nieznani" sprawcy kasuja posty....Brawo dla GOLa...Czyzby instrukcje od "GROMowladnych", w sluzbie jedynie slusznego piaru???Czy tak samoistnie dbacie, o "dobre imie" "bohaterowiczow"??? 17:21 Redakcja oczywiście 10 pytań prawie takich samych o wymagania, a nic na temat pola walki, gdyby szanowny pan Vinci, sam nie rozwinął swoich odpowiedzi, nic bym się nie dowiedział o tym jak wygląda punkt kulminacyjny akcji. Wielki uszanowania za poświęcenie dla pokoju na świecie i za poświęcony dla nas czas przy realizacji gry, serdeczna tarcza i wielkie podziękowania dla pana Vinci'ego. 18:12 ahahahaha "serdeczna tarcza" a myslalem, ze wszystkie dzieciaki od ROJA przeszly juz na YT :) 19:53 Byłem sceptyczny, ale się fajny wywiad. Czy Vinci pisał odpowiedzi sam, czy przeredagowane one były przez kogoś z redakcji? 20:08 Impaler209 Hurt me plenty naczelny Odpowiedzi zostały poddane korekcie językowej, ale nie były redagowane przez nas. 20:54 Pozwolę sobie coś zacytować:Zabici Polacy to byli gromowcy wynajęci przez amerykańską firmę Blackwater - poinformował z Iraku korespondent PAP. Dwóch polskich pracowników firmy Blackwater USA, zajmującej się ochroną, zginęło w sobotę w Bagdadzie, w drodze na lotnisko, w wyniku ostrzału konwoju. Dwóch Polaków zostało rannych, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. "W ataku na konwój, w zasadzce, zginęły cztery osoby: dwóch Polaków i dwóch amerykańskich pracowników tej firmy. W tej chwili prowadzone są procedury związane z identyfikacją oraz z przygotowaniem do sprowadzenia zwłok do Polski" - poinformował rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Bogusław Majewski. Początkowo informowano o jednym rannym. "Rannych zostało dwóch Polaków. Żyją, są bezpieczni w Bagdadzie" - powiedział charge d'affaires w Bagdadzie Tomasz Giełżycki. Zabici Polacy to byli gromowcy wynajęci przez amerykańską firmę Blackwater - ustalił korespondent PAP w Iraku. Fundacja Byłych Żołnierzy Jednostek Specjalnych GROM nie zawierała umowy z firmą Blackwater USA - powiedział gen. Sławomir Petelicki, b. dowódca GROM. Twórca Fundacji nie wyklucza jednak, że dwaj zabici w Iraku w sobotę Polacy mogą być dawnymi żołnierzami GROM. Ostatnio Fundacja zawarła w USA umowy na wyjazdy byłych komandosów GROM do Iraku, gdzie mają być ochroniarzami. Petelicki zapewnił, że nie było takiej umowy z firmą Blackwater USA, założoną przez byłych komandosów oddziałów specjalnych marynarki wojennej USA. "Nie mogę jednak wykluczyć, że zabici mogli być dawnymi żołnierzami GROM, gdyż ostatnio odeszło z tej jednostki w sumie 100 komandosów" - oświadczył Petelicki. Dodał, że któryś z nich mógł sam załatwić sobie pracę w Iraku bez pośrednictwa Fundacji. Spytany, czy nie obawia się, że śmierć dwóch Polaków spowoduje, że byli gromowcy nie będą tak chętnie jeździć do Iraku (gdzie mają zarabiać od 5 tys. dolarów), Petelicki odparł: "To ludzie przygotowani na różne sytuacje". MSZ apeluje, żeby w związku z dużym zagrożeniem cywile ograniczyli wyjazdy do Iraku. PAP nie udało się do niedzielnego popołudnia skontaktować z przedstawicielami firmy Blackwater w Iraku. W marcu zginęło w Faludży w Iraku czterech innych pracowników Blackwater, a ich ciała zostały spalone i zbeszczeszczone. Firma Blackwater USA została założona w 1996 r. przez Erika Prince'a, byłego żołnierza Navy Seal - komandosów marynarki wojennej USA. Zatrudnia głównie byłych żołnierzy. Wyszkoliła ponad 50 tys. osób. Najemnicy pracujący dla Blackwater w Iraku zajmują się ochroną cywilnych władz Iraku. Od początku operacji w Iraku straciło życie 8 Polaków. Oprócz dwóch pracowników Blackwater USA zginęli: st. chorąży Marek Krajewski, kapitan Sławomir Stróżak, major Hieronim Kupczyk (pośmiertnie awansowany do stopnia podpułkownika), starszy szeregowy Gerard Wasielewski oraz dwaj dziennikarze TVP - Waldemar Milewicz i Algierczyk Mounir Bouamrane. A pytanie, które chciałem zadać miało brzmieć: czy jako były żolnierz jednostki GROM wyszkolony za państwowe pieniądze też ma pan zamiar zostać najemnikiem .... i dalej nie napisze bo mi usuną ten wytrwałych. Jest na YT film prezentujący jedną z placówek szkoleniowych firmy BlackWater. Jest tam takie małe jezioro wokół którego umieszczone są "kamienie pamięci". Na jednym z nich widnieje nazwisko byłego polskiego żołnierza GROM, który w tej jednostce służył "aż" bodajże 3 lata i ... no chyba wiadomo co. 22:06 Stereo odnośnie szkolenia za państwowe pieniądze proponowałbym Ci przeczytać bardzo fajną książkę o GROMie (Wojskowa Formacja Specjalna GROM). To samo tyczy się "genialnego" czikena... 22:07 odpowiedzDybeq15 Legionista @cziken1 Interes narodowy... Ciekawe, zapomniałeś o jednym - każdy postrzega to inaczej. Dla jednego policja stojąca z suszarką na kawałku prostej i łapiąca o 15km/h na godzinę łapie kasę. Inny wracając z pogrzebu widząc to myśli - szkoda, że ich kilka dni temu nie było tu. Dla innego policja działa nadgorliwie i pod dyktando władzy ganiając kiboli, a inny leżąc w szpitalu z rurką wystającą z ciała zastanawia się czy jakby poszedł inna drogą lub powiedział nazwę innego klubu też by był tam gdzie jest. Pomijając aspekt punktu widzenia. Wyciągasz wnioski nie posiadając informacji (nigdy się nie dowiemy o zadaniach GROMU, okolicznościach tych zadań oraz o "nagrodach" Więcej wiadomo natomiast o misjach pokojowych. Wiesz że byliśmy w Czadzie? Interes narodowy? Szarik? Poczytaj o Klubie Paryskim. Jakby ode mnie to zależało żaden żołnierz polski nie wylądowałby w Afganistanie i Iraku. A co do ryzykowania dupskiem to.. strażaków, policjantów i innych też Ci nie szkoda? W sumie sami sobie wybrali ryzykowanie dla innych wybrali sami@stereoMówisz o żołnierzach GROMU wyszkolonych za nasze (państwowe) pieniądze. A za czyje pieniądze zdobili wiedzę lekarze co biorą 200zł za konsultacje? Specjaliści do spraw bezpieczeństwa obiektów - "emerytowani" wojskowi i policjanci. A myślisz, że kim są ludzie, którzy mają uprawnienia PPOŻ i robią kontrole za grubą kasę? Dalej mam wymieniać?@szpen Liczyłeś na info którego nie ma na stronie GROMu albo nie było w jakiejś książce? 22:25 odpowiedzDM190 AFO Neptune A pytanie, które chciałem zadać miało brzmieć: czy jako były żolnierz jednostki GROM wyszkolony za państwowe pieniądze też ma pan zamiar zostać najemnikiem .... i dalej nie napisze bo mi usuną ten dlaczego ma nie zostać, skoro polskie państwo kompletnie się nimi nie interesuje i daje im kopa w tyłek gdy przejdą na emeryture?rozmawiałem z jednym "AnTkiem" emerytem z policji - ma 40 lat, sprawny, że w głowie się nie mieści, na emeryturze - pukał, pytał, rządał - w każde drzwi by zrobili z niego użytek, chciał szkolić innych, pomagać, robić cokolwiek w zawodzie - odesłali go z kwitkiem... zajął się szkoleniem nastolatków w grupie survivalowo-paramilitarnej z braku laku...to chyba oczywiste, że emerytowany komandos, przed 40stką chce jeszcze się wykazać i robić co umie najlepiej - i idzie tam gdzie przyjmują z otwartymi ramionami... lepiej tam niż do mafii... 22:40 [18] Nie interesują mnie żadne tego typu książki. Każdy żołnierz RP składa przysięgę. Nie ma tam mowy o tym, że ma zostać najemnikiem i zabijać ludzi za pieniądze bo tak to właśnie wygląda. A tym bardziej jeśli jest to żołnierz z jednostki tutaj zacytuje, bo na tym forum nie znajdzie się wielu ją znających:"Ja, żołnierz Wojska Polskiego,przysięgam służyć wiernieRzeczypospolitej Polskiej,bronić jej niepodległości i na straży Konstytucji,strzec honoru żołnierza polskiego,sztandaru wojskowego sprawę mojej Ojczyznyw potrzebie, krwi własnej ani życia nie mi dopomóż Bóg."Niezorientowanym wyjaśniam, że były żołnierz lub żołnierz przeniesiony do rezerwy nadal jest żołnierzem (oczywiście do danego wieku), ale mimo wszystko bycie nawet byłym żołnierzem do czegoś zobowiązuje. 23:33 Nie podoba mi się to. Odnoszę wrażenie, cały ten wywiad to farsa i nic więcej. Wybrano ogólnikowe pytania, a odpowiedzi też są bardzo ogólnikowe. W zasadzie nie ma tu niczego, czego sam nie byłbym w stanie się domyśleć. Czytając to miałem wrażenie, że "gdzieś już to słyszałem". To tak, jakby ktoś wybrał teksty ze znanych mi filmów o tematyce wojennej i na "odwal się" wymyślił i przelał na papier fikcyjny wywiad z niby komandosem. Nie ma znaczenia, czy z obecnym, czy z byłym. Pamiętam, że w wątku poświęconym pytaniom do tego niby wywiadu padały naprawdę ciekawe pytania. I teraz nie wiem, co myśleć. Nie chcę i nie mam zamiaru nikogo obrażać, ale zastanawiam się, czy pytania były wybierane przez kogoś niedorozwiniętego, czy pod dyktando, np. "sponsora" tego teatrzyku. O co mi chodzi? O to, że jakiś czas temu na jednym z portali widziałem wywiad z twórcami najnowszej odsłony gry "Need for Speed". Wiem, że tematyka zupełnie nie ta, ale było w nim wyraźnie widać, że pytania były takie, a nie inny, bo takie miały być. Później twórcy wywiadu prosto z mostu przyznali się, że tak im narzucono, a w razie odmowy wywiad po prostu nie odbyłby się. Tutaj mam takie samo wrażenie. 23:40 Stereo a czy Ty wiesz jak oni wcześnie idą na emeryturę? Czy Ty wiesz, że co niektórzy zarabiają (zarabiali) po 3000 zł??? Jakiś czas temu był program na ten temat. A odnośnie książki - tam jest bardzo ładnie opisane jak ta jednostka powstawała. Jakie państwowe pieniądze (teraz to na pewno, ale nie na początku)? Petelicki miał nawet problem z werbowaniem ludzi, bo jak tylko pojawiał się w jednostce a dowódca jednostki o tym się dowiadywał, że ktoś chce mu "podebrać" ludzi, to mu to utrudniali. Często po prostu wchodzili na teren jednostki w czasie odwiedzin, z innymi rodzinami. No ale ja zapomniałem, że Polacy już nie czytają książek. A, i co w tym wszystkim ma honor? Taki skrupulatny jesteś? Zobacz nawet słowa przysięgi, które wkleiłeś "bronić jej niepodległości i granic. Stać na straży Konstytucji(...)", czyli często zabijać a na końcu "Tak mi dopomóż Bóg.". Ta, jedno do drugiego pasuje jak... nie będę pisał co. No i na koniec żołnierz = zawód, jak każdy inny. 09:02 odpowiedzDybeq15 Legionista @stereoWygrałeś. Masz rację. Przekonałeś mnie. A wiesz czym? "Nie interesują mnie żadne tego typu książki"?Oczekiwałem bardziej merytorycznej konwersacji z Tobą, ale widzę że tak Ciebie GROM interesuje jak gra. Książek jest pełno, filmów dokumentalnych kilka ale po co czytać i oglądaćA może powiesz mi jak to jest z przysięgą Hipokratesa i "wiem że leczenie jest pilne ale pierwszy wolny termin mamy za 7 miesięcy" - mówi to lekarz kończący 3 godzinny dyżur w Państwowym Szpitalu po czym jedzie Mercedesem do swojego prywatnego gabinetu. Tam mają wolne terminy ale nie za tak ogólnie to o co Ci chodzi? O to że kilku byłych GROMowców zostało najemnikami? Oceniasz całą formację przez pryzmat kilku ludzi? To popatrz na rodaków - są wśród nich oszuści, złodzieje, mordercy, gwałciciele, pijacy, łapówkarze, malwersanci, chuligani - wiec wszyscy Polacy tacy są?@Ace_2005Czego się spodziewałeś? Jakby wywiad był taki jaki chcesz to by pełno było pod pytaniami wolnego miejsca. W grze pokazali mundur i kilka bajerów "przeładowanie broni" i tyle. Zrobili szopkę a Ty liczyłeś że dowiesz się więcej z wywiadu. Poczytaj sobie o GROMie - więcej niż z książek 10x sprawdzanych pod kątem ujawniania informacji się nie dowiesz 09:21 Oczekiwałem bardziej merytorycznej konwersacji z TobąMerytorycznej konwersacji ze Stereo? Chyba zartujesz? :) 11:25 Dybeq -> Oczekiwałem "dojrzałych" pytań i takich samych odpowiedzi. Pytań dotyczących sumienia, zabijania bądź mordowania (w zależności od preferencji) w imię fikcyjnej "walki o wolność", etc. Właśnie tego oczekiwałem, ponieważ takie pytania są niezwykle trudne, a przede wszystkim bardzo niewygodne. Jednak dostałem coś, co niby przypomina wywiad, ale przeprowadzone jest w taki sposób, aby młodszym czytelnikom nie przedstawiać prawdziwego obrazu otaczającej ich rzeczywistości. Niech wierzą, że żołnierze to zawsze bohaterzy i prawi ludzie. Są jednak nagrania dostępne nawet w sieci pokazujące, że żołnierzami zostają także ludzie niedowartościowani i po prostu czubki, którzy dopiero gdy dostaną do ręki karabin mają się za boga wśród ludzi i znęcają się nad niewinnymi. Moje ostatnie zdanie w żaden sposób nie odnosi się do jednej, konkretnej formacji wojskowej, ale ogólnie do żołnierzy. 11:52 odpowiedzzanonimizowany87154433 Pretorianin Medal Of Honor staje na nogi i dobrze bo to Legenda. 12:06 odpowiedzDybeq15 Legionista @Ace_2005 Szczerzę mówiąc nie spodziewałem się że oczekujesz "dojrzałych" pytań. A to ze względu na to że nie ma się co spodziewać po tej marketingowej papce czegoś dojrzałego. To jest czysty marketing sprzedający grę pozwalającą na chwilę "poczuć się" GROMowcem, bez brudzenia sobie sumienia. Muszę jednak przyznać, że zaciekawiły mnie Twoje pytania. Chętnie poznałbym na nie odpowiedzi 14:09 Bardzo fajny wywiad. Dziękuje za odpowiedź na moje pytanie. Vinci napisał kilka bardzo fajnych rzeczy, które na pewno zapamiętam. 16:10😊 Wygrałem!! nawet nie wiecie jak się cieszę... :)) 16:26 odpowiedzTrael223 Ja Bez Żadnego Trybu Ace --> No patrz lekarzami, prawnikami, policjantami, politykami itd. też nie zawsze zostają odpowiednie osoby, ale co z tego? Czy w wywiadzie, z którymkolwiek przedstawicieli powyższych zawodów też spodziewasz się trudnych i niewygodnych pytań? Szczególnie gdy wywiad miałby formę promocji czy np. wywiadu dla ludzi jedzących przed TV sobotnie śniadanie? Nie żartujmy przecież. Jeśli ktoś chce się dowiedzieć jak naprawdę to wygląda to znajdzie odpowiednią pozycję w księgarni czy bibliotece. Bo serwis informacyjny GOL nie jest miejscem, w którym można je znaleźć. 03:16 @TobiAlexPrawda jest taka, ze wzystkie książki o gromie to mało warta makulatura - hagiografie i nic więcej. Lepiej popytać kogoś z Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW (Wydział Nauk Politycznych i Dziennikarstwa) kto jest wykładowcą na tamtejszym "Studium Bezpieczeństwa Narodowego" lub kogoś z Akademii Obrony Narodowej w Rembertowie - "odbrązowią" trochę zmurszałych mitów na temat GROM-u, a szczególnie na temat Panów: Polki i książki o GROM-ie powstaną za sto, sto pięćdziesiąt lat - jak wymrze obecne pokolenie i następna generacja historyków będzie mogła obiektywnie spojrzeć na tę jednostkę (często specjalnej troski)...
Cześć,W dzisiejszym odcinku Dariusz prowadzi wywiad z byłym żołnierzem GROM-u. Który mówi o patriotyzmie, służbie dla kraju w mundurze, opowiada o tym jakim W ten weekend, w klubie Garuda Muay Thai Gym, będzie miało miejsce seminarium, którego celem będzie przybliżenie technik umożliwiających obronę przed atakiem z użyciem pałki, noża i pistoletu. Zajęcia poprowadzi trener samoobrony Sebastian Zima, który przez wiele lat służył w Jednostce Specjalnej Grom. Zajęcia odbędą się jutro od godziny do Koszt seminarium to jedynie 20 zł za 4 godziny cennych wskazówek, które mogą nam się przydać na co dzień. Warszawa, ul. Makowska 139/141 tel. 604 099 917, 662 275 575 Nawigacja wpisu Ciężkie walki w Sołedarze. Wywiad z broniącym miasta żołnierzem. 11 stycznia rano portal CNN opublikował wywiad z żołnierzem ukraińskiej 46 Brygady Powietrzno-Desantowej, broniącej

Sobota, 27 maja 2000 (02:45) Żołnierz elitarnej jednostki GROM w niejasnych okolicznościach, popełnił w nocy samobójstwo - dowiedziała się sieć RMF. Do tragedii doszło, gdy chorąży Zdzisław P. pił alkohol z kolegami z jednostki w jednym z mieszkań na warszawskim osiedlu Witol. Jak się nieoficjalnie dowiedziała się sieć panowie pokłócili się i wyciągnęli służbową broń. Z zeznań świadków wynika, że Zdzisław P. uderzył kolbą swojego pistoletu chorążego Grzegorza R. Następnie odebrał mu broń i z niej strzelił sobie w głowę. Sprawą zajmuje się prokuratura wojskowa. Relacja Marcina Firleja: Wiadomości RMF FM 2:45

Dziś, 1 marca Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” jest obchodzony w rocznicę stracenia w 1951 roku siedmiu członków IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „ #grom #cytaty #komandosi #wywiad @M4lutki; Trzymaj, znalazłem: Kiedyś czytałem lub oglądałem (zabijcie mnie nie pamiętam dokładnie) wywiad z jakimś żołnierzem Gromu, który tak określił komandosów z Lublińca: My jesteśmy jak skalpel, wchodzimy cichutko, wycinamy co trzeba, zaszywamy i nie ma po nas śladu. Komandosi z Lublińca są jak tępy toporek. Wchodzą, narobią huku, wytną co trzeba, wytną co nie trzeba, wychodzą pozostawiając po sobie totalna rozpierduchę. :) . 320 666 264 493 132 412 113 145

wywiad z żołnierzem gromu