Na zakończenie powiedzmy jeszcze raz: jeżeli Jerzy Zięba posiada jakiekolwiek empiryczne dowody na poparcie swojego wywodu, zobowiązany jest je dostarczyć. Nieudokumentowane stwierdzenie „Ja to widziałem!” nie wystarczy – musimy je niestety potraktować jako dowód anegdotyczny i razem z częstym u Zięby odwoływaniem do autorytetu Porozmawiajmy tym razem o trawieniu i jelitach. Dużo mówi się o tzw. zdrowych bakteriach jako czymś niezbędnym dla zdrowia. Sprawa stanu zdrowia jelit jest ciągle bardzo niedoceniana. Choć obserwuję, że coraz więcej osób zaczyna zwracać na to uwagę. Słyszy się, że jelita to jest taki drugi mózg naszego organizmu, że jelita decydują o naszej odporności itp. Dużo jest w tym prawdy, że zdrowie mieści się w jelitach. Wiele osób nie za bardzo zdaje sobie sprawę z konsekwencji, że jeśli działanie jelit jest niewłaściwe, to zdrowie też nam wysiądzie. W takim razie zadbajmy o te jelita. Bardzo dużo się mówi teraz o znaczeniu posiadania dobrych bakterii jelitowych dla właściwej pracy układu trawiennego. To święta prawda. Wydawać by się mogło, że w takim razie najprostszym rozwiązaniem jest dodanie sobie takich właściwych bakterii. Nie jest to jednak wcale taka łatwa sprawa. Można to robić, ale pod jednym warunkiem, że dla tych bakterii stworzy się w jelitach odpowiednie środowisko. Jeżeli nie ma odpowiedniego środowiska, to nawet dobre bakterie nie chcą się nam namnożyć. Nawet jeśli podamy sobie takie bakterie od zewnątrz w postaci jakiś preparatów, to one tam się pojawią, ale niekoniecznie pozostaną na dłużej. Środowisko jelitowe większości ludzi jest dziś zaburzone obecnością i nadmiarem niewłaściwych bakterii, pasożytami i tak dalej, co prowadzi do tego, że te dobre nie mają szans na rozwój. Co ciekawe, nasz organizm jest tak ciekawie zbudowany, że, może to brzmi troszkę paradoksalnie, ale w ogóle większość bakterii jest nam do czegoś potrzebna, nawet te bakterie, które uchodzą za patogenne. W tej chwili się okazuje nawet, że niektóre pasożyty są nam potrzebne. Tak samo grzyby. Jak wiadomo np. candida albicans (odpowiada za tzw. kandydozę) spełnia ważną rolę w organizmie. Problem jest wtedy, kiedy pozwolimy jednej z tych bakterii zbytnio się namnożyć. To samo się dzieje z pasożytami. Żeby patogenne bakterie nie wymknęły się spod kontroli, potrzebujemy innych “dobrych” bakterii, które utrzymają ten ekosystem w równowadze. Dopiero wtedy możemy powiedzieć, że mamy prawidłową florę bakteryjną. Jednym, z produktów, który niszczy naszą florę bakteryjną i doprowadza do przerostu patogennych mikroorganizmów jest cukier. W ogóle nadmierna ilość węglowodanów. A my, tak jak wielokrotnie mówiłem, wręcz pławimy się w tej chwili w “morzu cukru”. My sami, ale co jeszcze gorsze również nasze dzieci. To jest jeden z głównych powodów dla którego rozwijają się w nas nadmiernie patogenne pleśnie, różne grzyby czy pasożyty. My tego, oczywiście, nie widzimy tak od razu, ale to zjawisko ma bardzo destrukcyjny wpływ na florę bakteryjną. Znam lekarzy pediatrów, którzy nie podejmą się leczenia dziecka, jeżeli się ich nie odrobaczy. Wielokrotnie mamy takie przykłady, że psa czy kota odrobaczamy regularnie, raz czy dwa razy do roku. Widziałem ludzi, którzy mają nawet alarm w telefonie, że tego i tego dnia trzeba odrobaczyć Mruczka. Natomiast sami nie odrobaczamy się w ogóle. No więc nasza flora bakteryjna, jeżeli jest zaburzona nadmierną ilością cukru, prowadzi do przerostu patogennych mikroorganizmów. Jeśli dochodzi do takiego zaburzenia to zaczynamy mieć ogromne problemy, na przykład cukrzycę typu 2. Niektórzy lekarze ze Stanów Zjednoczonych pokazywali mi przypadki, kiedy po odtworzeniu właściwej postaci flory bakteryjnej w jelitach, nagle mijała cukrzyca. To samo się działo, na przykład z Alzheimerem, z Parkinsonem, z niektórymi przypadkami nowotworów, depresjami, migrenami itd. A więc tutaj ogólnie można powiedzieć, że choroby tworzą się w jelitach, a przynajmniej wiele z nich. Wiele osób ma problemy z różnymi stanami zapalnymi w jelitach. Jeżeli u kogoś wytworzyło się bardzo mocno zaburzone jelito tzw. “cieknące”, to mamy większy problem. Takie jelito, ma niewielkie nieszczelności w swojej ścianie i w wyniku tego szczególnie nie do końca strawione białka przedostają się do organizmu. Te nie w pełni strawione elementy pożywienia są rozpoznawane jak substancje obce przez organizm / toksyny i aby się ich “pozbyć” lub zneutralizować jest pobudzany i uruchamiany układ odpornościowy. W środowiskach medycznych uważa się, że większość ludzi ma obecnie problem z mniej czy bardziej cieknącym jelitem. Między innymi ze względu na to, jak się odżywiamy. Zespół cieknącego jelita jest spowodowany spożywaniem współczesnego glutenu. Na szczęście, ludzie są coraz bardziej świadomi i coraz więcej uwagi zwracają na gluten. Coraz więcej, ale to nie jest wystarczające. Problemem jest to, że ciągle w sklepach jesteśmy otoczeni przez rozmaite pieczywa pełne glutenu o coraz bardziej wymyślnych smakach. Ja wiem, że one smakują fantastycznie i że można dać się za nie “porąbać”, ale ten gluten to nie jest niestety ten sam gluten, który był obecny w pszenicy 40 lat temu. To jest zupełnie inna substancja. Jest to toksyna. Jego budowa genetyczna jest kompletnie inna. I rzeczywiście, ten współczesny gluten może prowadzić do rozszczelnienia jelita. Pokazywałem to wielokrotnie na filmie, który został zrealizowany w Stanach Zjednoczonych: Drugim elementem, który bardzo poważnie uszkadza nam jelita jest zawarty niemalże wszędzie glifosat, czyli aktywna substancja najbardziej popularnego preparatu zwalczającego chwasty jakim jest Roundup, produkowanego przez firmę Monsanto. Ponieważ jednak Roundup jako produkt handlowy nie ma już ochrony patentowej, to ten środek czynny czyli glifosat może używany przez każdego producenta środków ochrony roślin. Ostatnio słyszałem, że tej chwili jest 80 produktów na rynku polskim, które zawierają glifosat. Przeraża mnie to, że zatrucie środowiska glifosatem jest tak ogromne, że obecnie wykrywany jest już w naszym moczu. Jego resztki znajduje się w bardzo wielu produktach spożywczych. Z glifosatem jest powszechny problem z przestrzeganiem okresów karencji oprysków. W tej dziedzinie notorycznie łamane jest prawo w Polsce. Często opryskuje się Roundupem tuż przez zbiorami, bo podobno w ten sposób zebrane plony szybciej się suszą i mniej się psują w okresie ich przechowywania. Takie powszechne stosowanie glifosatu to katastrofa ekologiczna, eksperyment na naszych organizmach. Glifosat najczęściej stosuje się w przypadku rzepaku, a nawet prosa, czyli tej niby zdrowej kaszy jaglanej. Istnieje już seria badań pokazujących, że połączenie glutenu z glifosatem to mieszanka wybuchowa dla naszych jelit. Po prostu te środki dziurawią je jak sito. A od nieszczelnych jelit to już tylko krok do ruiny naszego zdrowia. Jakie ma znaczenie zakwaszenie żołądka dla zdrowego trawienia. Powszechny problem odczuwany dzisiaj – to nieodpowiednie pH żołądka. Ważne jest aby rozumieć, że choć dziś walczymy z zakwaszeniem organizmu, jednak, żołądek jest tą częścią naszego ciała, która powinna być jak najbardziej “zakwaszona” aby dobrze działać. Soki żołądkowe mają ciężkie zadanie aby dobrze “rozłożyć” białka spożywane z jedzeniem na elementy podstawowe. Aby spełniły swoje zadanie potrzebujemy odpowiednio niskiego (kwaśnego) pH w żołądku. Pokarm jest trawiony w żołądku, a potem jeszcze w dwunastnicy. Jeśli trawienie żołądkowe jest zaburzone, to trawienie dwunastnicze też nie działa prawidłowo, bo z kolei trzustka (wydzielająca soki trawienne do dwunastnicy) reaguje na zakwaszenie żołądka. To są wszystko mechanizmy połączone i zaburzenia prowadzą do tego, że dochodzi do niedokładnego strawienia białek. Jeśli dodatkowo posiadamy “cieknące jelito” to wówczas do naszego organizmu, wnikają te nie do końca strawione białka. Nasz organizm ich nie rozpoznaje i system odpornościowy uznaje, że stanowią one zagrożenie. Zaczyna się ich zwalczanie. Wtedy często pojawiają się wysypki, różnego rodzaju problemy skórne, problemy ze stawami, astma, migreny, łuszczyca itd. Poza tym, jest jeszcze bardzo ważna sprawa taka, że w rejonie jelit mamy bardzo dużo węzłów chłonnych. To w tym rejonie wytwarzane są właśnie istotne elementy układu immunologicznego. To dlatego mówi się, że odporność tworzy się w jelitach. A więc jeśli to wszystko zaburzymy, to po prostu pojawiają się wszelkiego rodzaju choroby. Niektóre pasożyty czy patogeniczne bakterie rozwinięte nadmiernie w jelitach wydzielają różnego rodzaju “odchody”, które potrafią być bardzo silnymi neurotoksynami. Ciężko w to uwierzyć, ale pasożyty przez to mogą zmieniać nam psychikę, wpływać wręcz na osobowość. To jest straszna rzecz. Jak dbać o zdrowe jelita Praca żołądka i jelit to bardzo złożony mechanizm. Dlatego trzeba o niego bardzo dbać. Jak to robić? Dobre, ekologiczne żywienie. Warzywa przede wszystkim. Bogate we wszystkie składniki, minerały, witaminy, florę bakteryjną i tak dalej. Maślanki, kefiry, jogurty, kwaśne mleko, ale od “prawdziwej”, wiejskiej krowy z małego gospodarstwa. W miarę możliwości unikajcie tego typu masowych produktów kupowanych w marketach, bo to bardziej produkt chemiczny niż naturalny. Kwas z dobrej kiszonej kapusty czyni cuda, działa absolutne rewelacyjnie. Tylko tu mamy ogromny problem, bo jeśli nie mamy pewności z jakiego źródła pochodzi ten kwas, możemy sobie narobić szkody. Nawet jeśli samodzielnie przygotowujemy kapustę to powinniśmy mieć pewność z jakiego źródła ona pochodzi. Jeśli kapusta zawiera jakieś nawozy, herbicydy lub pestycydy to my przygotowując kwas kumulujemy w nim te wszystkie szkodliwe składniki i robimy sobie jeszcze większą szkodę go pijąc. Dlatego szukajcie przez wszystkim ekologicznej żywności, najlepiej z zaprzyjaźnionych gospodarstw. Nie jest to łatwe, ale warto. Do każdego posiłku, powinniśmy się starać, dodawać wszelkiego rodzaju warzywa kiszone. Czy to jest kiszona kapusta, burak, czy ogórek, cokolwiek. W internecie jest masa źródeł pokazujących jak robić kiszonki. Ale do tego trzeba mieć dobre warzywa ekologiczne i wracamy z powrotem do pytania skąd brać te warzywa? Ja bardzo często mówię o tym, że my możemy się wręcz zatruć współczesnymi warzywami, bo ich zawartość to jest po prostu tzw. masakra. Pojawia się pytanie co jest właśnie tym czynnikiem, który decyduje o jakości warzyw? Gleba. Gleba, w której warzywa rosną. Gleba stanowi jakby jelita dla warzyw z kolei. A glebę mamy wyjałowioną, o nieprawidłowym składzie flory bakteryjnej, wyjałowioną z większości minerałów. Glebę bardzo często jest zagrzybiona poprzez przemysłowe uprawy. Gleba nie ma składników, których warzywa potrzebują i konsekwencją tego jest bardzo niska jakość warzyw. Dlatego długoterminowo, trzeba zacząć od właściwej gleby. Ważne są wszelkiego rodzaju ruchy, inicjatywy, które zmierzają do tego, żeby zwiększyć ilość upraw naprawdę ekologicznych. Bardzo właściwym ruchem jest to, co robi pani Jadwiga Łopata i Sir Julian Rose (prowadzą Ekocentrum ICPCC), którzy prowadzą bardzo szeroką działalność edukacyjną jak wdrażać ekologiczne rozwiązania na wsi, ale także dążą do uwolnienia rynku, żeby rolnik mógł sprzedawać swoje produkty bezpośrednio do klienta – podobnie jak robią to w Anglii. Chociaż Sir Julian Rose uważa, że powinno tego być znacznie więcej w Anglii, ale w Polsce jest znacznie gorzej. W Polsce bardzo blokują tę działalność przepisy. Ale też ważna jest różnica w mentalności. W Anglii, niektórzy rolnicy, kiedy chcą sprzedawać swoje produkty, to z bali słomy zbudują sobie sklepik gdzieś przy drodze przejazdowej. Świetny pomysł. Mało tego, wielokrotnie rolnik nawet tam nie stoi, tylko rozkłada swoje produkty i jest tam tzw. pudełko zaufania. Ludzie przyjeżdżają, wybierają sobie warzywa i tam wrzucają pieniądze. Ja stosowałem coś podobnego w Australii. W Ameryce to samo. Oczywiście ludzie wybuchną śmiechem. W Polsce, pudełko zaufania?! Ale podobno nie jest tak źle, podobno się to sprawdza. A poza tym teraz można malutką kamerkę na drzewie zawiesić… A co mają zrobić ludzie w dużych miastach. W miastach można skorzystać z innych przykładów i organizować tzw. kooperatywy. Ludziska, którzy chcą zdrowo żyć powinni się zbierać i działać razem. Taka kooperatywa to rodzaj nieformalnej spółdzielni, która wyszukuje ekologicznych dostawców na wsiach i nieformalnie “kontraktuje” z takim rolnikiem ich zbiory, że będą odbierać co tam tylko ziemia dobrego urodzi. Jak się zbierze kilkadziesiąt osób w mieście – to spokojnie może zapewnić zbyt dla bardzo wielu rolników ekologicznych. A korzyści są ogromne. Ponieważ nie ma pośredników – “miastowi” mają wszystko taniej niż w sklepach ze zdrową żywnością, a rolnicy są zadowoleni bo sprzedają znacznie drożej niż w tzw. skupie organizowanym głównie przez markety i pośredników. No właśnie, nawet jeśli to staje się teraz tzw. celebrycką modą, to lepiej mieć modę na zdrowe odżywianie niż na balangowanie. A przeciętne osoby też na tym skorzystają bo żywność ekologiczna staje się bardziej dostępna. Paradoksalnie Polska ma świetne predyspozycje do żywności ekologicznej. Trochę z biedy w wielu rejonach ludzie nie mieli pieniędzy na nawozy i środki ochrony roślin. W związku z tym w wielu rejonach szczególnie wschodniej Polski gleby są naprawdę ekologiczne. Jaka jest rola stresu, czy psychiki, jeżeli chodzi o trawienie i jelita. Stres ma działanie ogólnoustrojowe. To nie jest tak, że stres działa tylko na jelita. Niestety stres to jest takie “dziadostwo”, które się kumuluje w organizmie. Stres doprowadza do do przewlekłych stanów zapalnych, a te przewlekłe stany zapalne dla nas są niesamowicie groźne. Groźne są z tego powodu, że stany zapalne powstałe w wyniku stresu trudno jest wychwycić jakimiś metodami analitycznymi. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że przewlekły stres tak na nas działa. My tego nie widzimy, nie zawsze czujemy, a on działa “podprogowo”. Bardzo niebezpieczny jest chroniczny stres o niedużym natężeniu, ale trwający cały czas. Trzeba pamiętać, że każda choroba jest związana lub też poprzedzona wystąpieniem stanu zapalnego – z nowotworami włącznie. Kolejna niezwykła rzecz jest taka, że stres ma negatywny wpływ na ekspresję naszych genów i to już dawno udowodniono. Nowo powstała nauka epigenetyka, pokazuje właśnie, że stres jest jednym z bardzo poważnych czynników, które mogą prowadzić do ujawnienia się wielu chorób. Aby nie poddać się negatywnym skutkom musimy usunąć przyczynę czyli obniżyć stres. Ludzie pytają, ale jak to zrobić? Możemy szukać herbatek czy pigułek, ale nie tędy droga. To wszystko są rzeczy, które wpływają tylko na stłumienie tego zjawiska, ale nie usuwają faktycznej przyczyny czyli stresu. I tu jest ogromny problem. Wiele osób pyta jak usunąć stres, który odczuwam kiedy idę do pracy i tam mnie wszystko denerwuje?! Zrezygnować z pracy przecież się nie da za każdym razem. Jedną z metod, która naprawdę skutecznie pomaga na stres, a którą opisuję w nowej książce jest po prostu medytacja. Obserwuję z ogromnym zadowoleniem, że w Polsce ludzie coraz bardziej zaczynają zwracać uwagę na to i powstają całe szkoły medytacji. Dlaczego to jest takie ważne? Dlatego, że nie potrafimy odpoczywać i nasze nadnercza cały czas są stymulowane ciągłym stresem. Dochodzi do zmęczenia nadnerczy, a to sprzyja utracie zdrowia. Mówi się, że jelita to drugi mózg Coś w tym jest. Naukowcy stwierdzili już dawno temu istnienie połączenia pomiędzy jelitami i naszym mózgiem. Takie połączenie jest np. poprzez układ limfatyczny. Odkrycia sprzed niemalże roku opublikowane w naukowych czasopismach spowodują konieczność przepisania książek do neurologii. Przez setki lat lekarzy uczono, że mózg jest bardzo odizolowany w wyniku istnienia tzw. bariery krew – mózg. Okazało się, że znaleziono połączenie mózgu z resztą organizmu poprzez układ limfatyczny. I znowu poprzez układ limfatyczny wracamy do jelit. Jeszcze długa droga do zrozumienia wszystkiego, ale połączenie pomiędzy mózgiem, układem limfatycznym a jelitami już zostało udowodnione. Jak możemy zadbać o jelita. Zadbajmy o nasze jelita i jedzmy żywność naprawdę ekologiczną oraz wprowadźmy jak to mówimy odpowiednie “nawyki żywieniowe”. Na czym one polegają te nawyki? Jeden z nich to jeść dużo mniej węglowodanów. Jemy ich zdecydowanie więcej niż potrzebujemy. W ten sposób nadmiernie “karmimy” przeróżne patogeny, które żyją w naszym organizmie i mogą nam szkodzić. A więc jedzmy mniej węglowodanów, właściwe białka, tłuszcze oraz co bardzo ważne – dostarczajmy sobie odpowiednich bakterii czyli dużo kiszonych produktów. Do potraw warto dosypywać troszeczkę kurkumy. Ja tak robię. U mnie kurkuma stoi na stole jak u innych cukiernica, tylko cukru w niej nie ma. Ale żeby kurkuma odpowiednio się wchłaniała konieczne jest jej spożywanie w towarzystwie pieprzu (np. czarnego) lub zdrowego tłuszczu. Ja lubię olej z kokosa, bo to moim zdaniem najlepszy dla nas olej. Warto zadbać o zdrowe zwyczaje żywieniowe już u dzieci. Przede wszystkim nie należy podawać dzieciom soków owocowych lub słodkich napojów. Dobrze jest przyzwyczajać dzieci do picia dużych ilości wody ze szczyptą soli kłodawskiej i spożywania produktów kiszonych. Dla zdrowych jelit i całego organizmu niezwykle istotne jest dokwaszenie żołądka. Ile ludzie pozbyli się dzięki temu chorób. Zawiadamiają mnie o tym niemal codziennie. Zakwasili żołądek i znikają poważne problemy zdrowotne, które męczyły ich wiele lat. U niektórych nawet anemia minęła, a leczono ich na to przez lata. Wręcz wpychano w nich ogromne ilości żelaza. Nic to nie dawało. Jak nie ma się zakwaszonego żołądka, to żelazo w tabletkach i tak się nie wchłania. Zresztą generalnie nie polecam suplementowania chemicznym żelazem bo to nie ma żadnego sensu. To nie przynosi pozytywnych rezultatów dla zdrowia. Jeśli chodzi o zakwaszenie żołądka, to pierwszym krokiem jest spożywanie octu jabłkowego. To musi być wysokiej jakości ocet, który nie zawiera alkoholu ani siarczanów. Najlepiej ekologiczny. Należy go pić rozcieńczony wodą na kilkanaście minut przed posiłkiem. Znakomicie można też zakwasić żołądek pijąc coś gorzkiego na dziesięć minut przed posiłkiem. Nie ma aż takiego znaczenia co, byle było gorzkie. Im bardziej gorzkie, tym lepiej. Bo trzeba pamiętać, że co gorzkie dla podniebienia, dobre dla żołądka. To jest taka żelazna zasada i tego trzeba się trzymać. Jak mieliśmy problemy żołądkowe, to za dawnych czasów babcia nam przygotowywała napar z piołunu. Dlaczego? Bo gorzki, że aż wykręca. Prawda? A więc jeśli mamy cokolwiek gorzkiego – jakieś bardzo gorzkie krople, wino piołunowe, szwedzkie zioła, dosłownie na 10 minut, należy łyżeczkę tego rozprowadzić po jamie ustnej i utrzymywać ten gorzki smak w ustach jak najdłużej. Gorzki smak powoduje, że nasz żołądek natychmiastowo reaguje wydzielaniem kwasu solnego. W ten naturalny, bardzo fizjologiczny sposób stymulujemy produkcję w żołądku dużych ilości potrzebnego kwasu solnego, co zbawiennie wpływa na trawienie i przez to na cały organizm. Czy należy używać środków na tzw. zgagę. Kwas solny w żołądku to nasz największy przyjaciel! Tutaj moje słowa bardzo różnią się od treści setek reklam farmaceutycznych środków na zgagę i reflux, którymi jesteśmy dosłownie zalewani. Te środki mają na celu właśnie zablokowanie lub obniżenie wydzielania kwasu solnego. Uwierzcie mi, to nie tylko moja opinia, ale także bardzo wielu lekarzy – działanie tych środków i ich powszechne nadużywanie to wręcz zbrodnia na naszym zdrowiu. Wszystkie te produkty to tzw. inhibitory pompy protonowej, blokujące mechanizm w śluzówce żołądka, który jest odpowiedzialny za wydzielanie kwasu solnego. Żebyśmy dobrze zrozumieli, w żołądku nie ma żadnej pompy, ale jest wymiana jonów w wyściółce żołądka, która powoduje wydzielanie kwasu solnego. Te preparaty po prostu uszkadzają ten mechanizm. Niszczą ścianki żołądka i cały proces trawienia. Co najgorsze, u niektórych osób może dojść do trwałego uszkodzenia ściany żołądka, że już nigdy więcej nie będzie samodzielnie wydzielać kwasu solnego. Pamiętam moją rozmowę ze znanym chirurgiem onkologicznym, który opowiadał mi jak wyglądają żołądki operowanych ludzi używających tych preparatów – ich ścianki są niezwykle słabe i przypominają jak sam powiedział „mokrą szmatę„. Po otwarciu takiego żołądka ma ochotę zaprosić kolegów lekarzy, aby zobaczyli sobie jakie są skutki używania tych preparatów. Nie ma jak nawet zszyć ścianek żołądka np. po wycięciu nowotworu żołądka. Po prostu musi wycinać cały żołądek, łączyć przełyk z dwunastnicą i czynić z człowieka kalekę na całe życie. A więc ostrzeżenie przy tej okazji. Przenigdy nie kupujcie i nie używajcie środków na tzw. zgagę, dostępnych dziś bez recepty nawet na stacjach benzynowych. Jeśli macie problem zgagi czy wrzodów żołądka, to trzeba naturalnymi metodami usunąć przyczynę i wyleczyć stany zapalne śluzówki, ale nie stosujcie żadnych inhibitorów pompy protonowej bo skutki tego będziecie odczuwać przez całe życie. To trudne, bo jesteśmy otoczeni tymi reklamami. Chwilowo taki środek może przynieść ulgę, ale długofalowe konsekwencje mogą być bardzo poważne. Zresztą poczytajcie sobie ostrzeżenia o możliwych skutkach ubocznych zawarte w ulotkach tych preparatów – one nie są takie “niewinne”. Jerzy Zięba poleca: BURAK 30 – LIOFILIZAT SOKU Z EKOLOGICZNYCH BURAKÓW KISZONYCH 400mg Do nabycia w naszym sklepie internetowym. Zobacz: Zakwaszanie żołądka – jak zakwasić żołądek domowymi sposobami? Zaburzenia pracy jelit i problemy z układem pokarmowym to nie jedyne skutki uboczne złego zastosowania inhibitorów pompy protonowej. Badania wykazały związek z długotrwałym spożywaniem leków, a ryzykiem wystąpienia chorób serca. Permanentnie zaburzona funkcja trawienna żołądka może stanowić patogenezę wielu chorób cywilizacyjnych, w tym przewlekłych – od alergii, problemów gastrycznych i emocjonalnych do otyłości, chorób kości, sercowo-naczyniowych i nowotworów. Niestety najczęściej proces jest bezobjawowy lub trudny w diagnozie. Jednak należy wiedzieć, że niedokwaszenie żołądka i tzw. zespół złego wchłaniania na przestrzeni miesięcy i lat może wywołać wiele poważnych schorzeń, gdyż prowadzi do powolnego zagłodzenia organizmu i tym samym, do mnóstwa zaburzeń w jego działaniu o różnym nasileniu. Żołądek funkcjonuje prawidłowo tylko wtedy, gdy soki żołądkowe są bardzo kwaśne (pH 1-3). Śluzówka produkuje pepsynę (enzym trawiący białko) oraz silny kwas solny, który jest niezbędny do prawidłowego trawienia, dlatego nie wolno podwyższać jego pH. Wysokie pH 7 występuje tylko w miejscu styku soków żołądkowych ze śluzówką, gdzie kwasowość jest stale neutralizowana. Przy kwasowości powyżej pH 2,5 (inne źródła podają jako limit pH 3) funkcja trawienna żołądka jest zaburzona, co skutkuje ograniczoną wchłanialnością wielu substancji witamin oraz wchłanialnością substancji niepożądanych. Przy kwasowości pH 5 białka nie są trawione (pepsyna nie jest produkowana), przy pH powyżej 5 w żołądku zaczynają rozwijać się bakterie np. helicobacter pylori (wiązane z powstawaniem wrzodów żołądka i dwunastnicy), a przy pH 6-7 żołądek praktycznie nie działa (neutralne pH 7 to np. woda). Prawidłowa kwasowość żołądka gwarantuje pełne trawienie składników odżywczych. Przy niskim zakwaszeniu żołądka na początku największy problem będzie z trawieniem białek (mięso, ryby, warzywa, rośliny strączkowe, orzechy, nabiał np. mleko, sery), ale długotrwałe zaburzenie może w konsekwencji ograniczyć także trawienie tłuszczy i węglowodanów. Zadaniem żołądka jest takie rozdrobnienie białek na poszczególne aminokwasy, aby jelita mogły dokończyć trawienie i wyciągnąć niezbędne substancje odżywcze. Problemy pojawiają się, gdy kwas żołądkowy jest zbyt słaby (wysokie pH) lub, gdy jest go za mało – niestrawione białka gniją w jelicie cienkim. Najgorszy scenariusz to przedostanie się niestrawionego białka do krwiobiegu – wówczas układ odpornościowy widzi obce ciało i zaczyna je zwalczać, co skutkuje wieloma objawami chorobowymi. Kolejna sprawa to niepełna sterylizacja pokarmu w niedokwaszonym żołądku, który nie może zniszczyć bakterii, wirusów i jajeczek pasożytów. Inna teoria mówi, że zbyt niski poziom kwasu żołądkowego uniemożliwia neutralizacje niebezpiecznych dodatków chemicznych stosowanych w żywności oraz umożliwia nadmierny wzrost bakterii, co powoduje wytworzenie się rakotwórczych nitrozoamin. Bezpośrednie objawy niedokwaszenia żołądka to niestrawność, wzdęcia, nadmiar gazów, burczenie w żołądku i ociężałość po posiłku. Jak sprawdzić zakwaszenie żołądka? Aktualne zakwaszenie żołądka można sprawdzić przy pomocy roztworu sody oczyszczonej: wystarczy wypić 1/2 (do 3/4) szklanki wody z rozpuszczoną 1/2 (do 1) łyżeczki sody, rano na czczo po wstaniu z łóżka. Dzieci 1/2 łyżeczki sody. Wynik testu określa czas od momentu wypicia mieszanki do beknięcia. Roztwór sody po kontakcie z kwasem solnym reaguje wydzielając dwutlenek węgla (CO2) i dochodzi do odbicia. NADKWASOTA ŻOŁĄDKA = beknięcie już w trakcie picia mieszanki lub po wypiciu do 40 sekund (im bliżej tego limitu, tym mniejsza nadkwasota) PRAWIDŁOWE ZAKWASZENIE ŻOŁĄDKA = beknięcie po 40s, ale przed upływem 90s SŁABNĄCE ZAKWASZENIE ŻOŁĄDKA = beknięcie po upływie 90s do 180s (im bliżej tego limitu, tym mniejsze zakwaszenie) NIEDOKWASZENIE ŻOŁĄDKA = beknięcie po 3 minutach lub jego brak Test jest uproszczony, ale wiarygodny podobno w 99,5%. Najbardziej wiarygodne badania to: gastroskopia, czyli pomiar wartości pH bezpośrednio po pobraniu sondą z żołądka próbki soków żołądkowych. analiza pierwiastkowa włosa: jeśli poziom wapnia, cynku i żelaza jest niski to przyczyną może być niedobór kwasu solnego, ponieważ te pierwiastki bardzo słabo wchłaniają się w niedokwaszonym żołądku laboratoryjne badanie stolca pod kątem niestrawionych białek WAŻNE UWAGI Szklankę wody z sodą można wypijać nawet codziennie, ale między posiłkami – z powodu całkowitego zneutralizowania soków żołądkowych trzeba odczekać minimum 1 godzinę zanim rozpocznie się kolejny posiłek. Należy uważać na starą i zwietrzałą sodę, gdyż wówczas test nie powiedzie się. Aby ją sprawdzić wystarczy na łyżeczkę sody dodać kilka kropli octu spirytusowego 10% – jeśli mocno się spieni to jest ok, brak piany = szukanie nowej i świeżej porcji sody oczyszczonej ( markety, sklepy spożywcze). Grupy, u których wskazane jest zakwaszanie żołądka Dzieci. Wiele noworodków przychodzi na świat z niedokwaszonym żołądkiem lub nabywa ową dysfunkcję we wczesnym dzieciństwie. Dlatego wszystkie wysypki dziecięce mogą być sprowokowane niewłaściwym pH soków żołądkowych. Osoby starsze. Im więcej lat życia tym niższa kwasowość żołądka, która po prostu spada z wiekiem. Genetyka. Wrodzona skłonność do niedoboru kwasu solnego w żołądku. Główne przyczyny niedokwaszenia żołądka leki zobojętniające, antybiotyki śmieciowe jedzenie, wegetarianizm, wysokie spożycie ziaren/zbóż/cukru, dieta silnie alkaliczna używki: alkohol, papierosy (palenie bierne i aktywne), narkotyki przewlekły stres przyjmowanie nadmiernej ilości płynów w trakcie i po posiłku. Zakwaszenie żołądka. Objawy i choroby mogące świadczyć o zbyt niskiej kwasowości żołądka, które jednocześnie są wskazaniem do przeprowadzenia procedury. Zgaga, refluks Przełyk jest połączony z żołądkiem, przed którym znajduje się przepona – silny mięsień z otworem-zwieraczem, przez który przełyk wchodzi do żołądka (mięsień zwierający przełyku dolny, rozwór przełykowy przepony). Przepona izoluje kwaśne soki żołądkowe od delikatnej śluzówki przełyku poprzez skurcze. Podczas zgagi soki żołądkowe przedostają się do przełyku i gardła, co skutkuje nieprzyjemnym pieczeniem, a nawet wymiotami. Wówczas tradycyjne leczenie oferuje błędnie leki zobojętniające na zgagę powodujące obniżenie kwasowości żołądka, czyli niepożądaną pod kątem trawiennym neutralizację kwasu żołądkowego do pH 6-7. Jest to korzystne tylko pod względem doraźnego złagodzenia pieczenia, ale pogłębia problem, gdyż działanie zwieracza przełyku jest uwarunkowane od stopnia kwasowości żołądka – im kwaśniej tym zwieracz zaciska się mocniej i odwrotnie. Wyjaśnienie tego zjawiska jest proste: gdy kwasowość soków żołądkowych jest niewystarczająca to pokarm przebywa w żołądku zbyt długo i zwieracz przepuszcza. Innymi słowy, leki zobojętniające kwas żołądkowy wyeliminują pieczenie, ale soki nadal będą przedostawać się do przełyku i gardła. Nasuwa się prosty wniosek: przyczyną zgagi może być niska kwasowość/ilość soków żołądkowych, co prowokuje zwieracz do luźnych zaciśnięć, w konsekwencji kwas żołądkowy przesuwa się do góry. W kontekście takiego wyjaśnienia mechanizmu powstawania zgagi jej prawidłowe leczenie powinno polegać na zakwaszaniu soków żołądkowych, a nie ich neutralizacji! Stosowanie leków zobojętniających sok żołądkowy z grupy inhibitorów pompy protonowej (IPP) lub blokerów H2 całkowicie wyłącza funkcje trawienną żołądka nawet na 24h, powoduje ubytek od 130 do 300mg wapnia z kości (częste stosowanie może prowokować osteoporozę) oraz znaczne obniżenie poziomu witaminy B12 w organizmie. Dodatkowo owe leki zawierają aluminium, które odkłada się w organizmie w mózgu i nerkach, powodując np. Alzheimera. Kolejny problem to różne skutki odstawienia leków IPP – najczęściej pojawia się bardziej wzmożona produkcja soków żołądkowych, ale także całkowite zaprzestanie produkcji kwasu przez żołądek, a to jest prosta droga do problemów zdrowotnych. Czasami stosowanie tych leków jest uzasadnione np. w przypadku krwawiących wrzodów żołądka, jednakże wykorzystywanie ich w refluksie często bywa błędne. Dodatkowym potwierdzeniem błędnego koła jest jeszcze jedno wyjaśnienie mechanizmu chorobotwórczego działania niedokwaszonego żołądka. Jeśli miazga pokarmowa o niskiej kwasowości trafi do jelit to enzymy trzustkowe nie są poprawnie wydzielane, co skutkuje niepełnym trawieniem także węglowodanów. Efektem jest nadmierna produkcja gazów, które wypychają pokarm, co wywołuje refluks i zgagę. Reasumując, prawidłowe leczenie zgagi, choroby refluksowej (GERD/GORD) powinno polegać na zakwaszaniu żołądka, stosowaniu probiotyków (np. Lactobacillus acidophilus) i enzymów trawiennych (np. kwas solnym z betainą i pepsyną, patrz niżej ↓). Choroby krążenia – choroba wieńcowa, miażdżyca, zawał i udar Jedną z głównych przyczyn schorzeń układu krwionośnego jest nadmiar homocysteiny wywołany niedoborem witaminy B12, B6 lub kwasu foliowego (B9, B11). Innymi słowy, brak jednej z tych witamin powoduje wzrost poziomu homocysteiny. W niedokwaszonym żołądku wchłanialność witamin np. B12 jest mocno ograniczona, co skutkuje wzrostem stężenia homocysteiny i wspomnianymi konsekwencjami – od miażdżycy, poprzez chorobę wieńcową, do zawału serca i udaru. Choroby i objawy wynikające z niepełnego trawienia białek Białka zbudowane są z określonych aminokwasów, z których organizm samodzielnie tworzy różne substancje. Do takich aminokwasów należy np. tryptofan. Brak tryptofanu to brak składnika do budowy wielu hormonów oraz neurotransmiterów. Takich różnych aminokwasów jest 300, wiele z nich jest niezbędnych! Ale to nie wszystko – niestrawione białko to białko, które nie zostało podzielone na aminokwasy. W takiej formie gnije w przewodzie pokarmowym (zmiana flory bakteryjnej na korzyść bakterii patogennych) i zanim przejdzie przez dwunastnice, jelito cienkie do jelita grubego i zostanie wydalone z organizmu, może trafić do krwiobiegu. Wówczas układ immunologiczny identyfikuje takie białko jako ciało obce (tak samo jak alergeny) i rozpoczyna wojnę, której skutki mogą być różne: wzdęcia, biegunki, zaparcia, bóle brzucha, wymioty, zespół jelita drażliwego bezsenność (niezwiązana ze stresem i emocjami): do prawidłowego snu potrzebna jest melatonina (hormon snu/nocy), która jest pochodną tryptofanu będącego aminokwasem; brak tryptofanu to brak melatoniny i problemy ze snem depresja: niestrawione białko to brak takich aminokwasów jak fenyloalanina, tyrozyna, tryptofan, co skutkuje brakiem hormonów odpowiedzialnych za aktywność psychomotoryczną: serotonina, dopamina, adrenalina, tyroksyna itd. astma, alergia: dla organizmu niestrawione białka to alergeny schorzenia dermatologiczne, często alergiczne jak egzema (atopowe zapalenie skóry, AZS), łuszczyca, wysypka, plamy itd. reumatoidalne zapalenie stawów, ból kolan silny kaszel, ból głowy nadwaga, otyłość i niedożywienie niedokrwistość, anemia, w tym tzw. złośliwa przewlekłe zapalenie tarczycy (choroba Hashimoto) przedwczesne starzenie się organizmu: mimo wysokiego spożycia białka występuje nieodżywienie, co podnosi poziom hormonu stresu kortyzolu, następuje zmęczenie nadnerczy, które oprócz kortyzolu produkują także Dehydroepiandrosteron (DHEA), czyli hormon młodości – wyhamowuje jego synteza i starzenie organizmu przyspiesza demineralizacja organizmu: niestrawione białka zakwaszają krew, która w celu zneutralizowania kwasu wykorzystuje zgromadzone w organizmie minerały przewlekły niedobór aminokwasów, ale w konsekwencji także tłuszczy, witamin i minerałów wywołuje szereg innych chorób i/lub przyczynia się do wymienionych, gdyż niski poziom kwasu solnego zaburza wydzielanie soli żółciowych potrzebnych do trawienia tłuszczy, następnie – ograniczona wchłanialność tłuszczy utrudnia przyswajanie witamin w nich rozpuszczalnych Obniżona odporność Przy niepełnej sterylizacji pokarmu dochodzi do przerostu bakterii chorobotwórczych, grzybów i wirusów, przy jednoczesnym zmniejszeniu zdrowej mikroflory jelit, co znacząco obniża możliwości układu immunologicznego. Pojawiają się przewlekłe zapalenia i infekcje. Jak wzmocnić odporność? Pozostałe schorzenia: ślepota zmierzchowa, mocne mrużenie oczu i słabe, pękające paznokcie z podłużnymi liniami. Symptomatyczna ciekawostka! Wielu naturopatów leczenie nowych pacjentów rozpoczyna od sprawdzenia stopnia zakwaszenia żołądka! Zakwaszanie żołądka należy poprzedzić odpowiednim nawodnieniem organizmu. Według badań człowiek w ciągu doby może wyprodukować około 2,5 litra soków żołądkowych. Przy takich możliwościach wysokie zapotrzebowanie na płyny jest oczywistością. Należy tylko pamiętać, aby podczas nawadniania nie przyjmować płynów do posiłku lub tuż po jedzeniu, gdyż wówczas niekorzystnie pod względem trawiennym rozrzedzają soki żołądkowe. Nawodnienie organizmu ma na celu wytworzenie odpowiednio grubej śluzówki żołądka, przy czym należy wiedzieć, że odwodniony organizm rozsądnie gospodaruje wodą zabezpieczając mózg, płuca, serce, wątrobę i nerki – reszta organów przeżyje bez płynów. Dlatego w trakcie nawadniania uzupełnienie śluzówki żołądka nie nastąpi w pierwszej kolejności. Nawadnianie można przeprowadzać butelkowaną wodą mineralną (nie dla osób omijających żywność w plastikowych opakowaniach ze względu na zawartość szkodliwego bisfenolu A, BPA – na opakowaniu symbol PC7 lub 7 w trójkącie) lub filtrowaną kranówką z solą (najlepiej nieoczyszczoną np. kłodawską lub himalajską – 1,5g na litr wody), opcjonalnie z dodatkiem miodu i soku z cytryny. Nawadnianie organizmu może trwać od tygodnia do nawet 6 miesięcy. Optymalne nawodnienie to mocz w kolorze słomkowym. Im ciemniejszy, tym słabsze. W łatwiejszym określeniu nawodnienia własnego organizmu pomocna jest skala porównawcza barwy moczu i indywidualny kalkulator nawodnienia – oba narzędzia są dostępne u wujka Google. Uwaga! Brak nawodnienia organizmu zapewniający mocną śluzówkę przed zakwaszaniem żołądka może skutkować bólem podczas procedury dokwaszania! Płyny niewskazane podczas kuracji zakwaszającej żołądek Kawa powoduje silny wzrost wydzielania kwasu solnego, ale… jej pH to około 5, dlatego mimo szybkiej produkcji kwasu jego pH będzie zbyt słabe. Z tego powodu picie kawy rano na czczo jest niekorzystne dla każdego, gdyż późniejsze śniadanie wpada w soki żołądkowe o słabej kwasowości, co utrudni i przedłuży trawienie posiłku. Cola pomimo pH 2,5 wywołuje niekorzystne rozluźnienie zwieracza i ogólnie jest trucizną z wysoką zawartością zabójczego cukru. Sposoby dokwaszania żołądka można ze sobą łączyć w zależności od potrzeb, jednak warto rozpocząć od jednej metody i obserwować efekty. Generalnie żołądek zakwasza pożywienie gorzkie, kwaśne i słone. Zakwaszenie żołądka przeprowadza się przed jedzeniem, szczególnie przed posiłkiem wysokobiałkowym. Kolejność jest nieprzypadkowa, czyli od najłatwiejszych do najbardziej drastycznych: Uwaga! Zakwaszanie żołądka jest niewskazane u pacjentów z wrzodami żołądka lub uszkodzoną śluzówką żołądka! W pierwszej kolejności należy wyleczyć te schorzenia. • Sama myśli o czymś gorzkim lub kwaśnym… … stymuluje wydzielanie kwasów żołądkowych. Wystarczy wyobrazić sobie przecinaną cytrynę i tryskający z niej sok – w pierwszej kolejności ślinianki rozpoczną produkcję śliny. • Witamina C Przyjmowana podczas posiłku uwalnia żelazo, które zakwasza żołądek. Witaminę C można stosować permanentnie w rozsądnych dawkach i najbezpieczniej pod kontrolą lekarską. Sprawdź recenzję z analizą składu suplementu diety typu PREMIUM: Witamina C – 3 źródła naturalne! » • Ocet jabłkowy Kupowany w sklepie musi być ekologiczny (bio, organiczny, mętny!). Drugim rozwiązaniem jest przygotowanie własnego octu jabłkowego, najlepiej z ekologicznych jabłek, ale czas oczekiwania to prawie 2 miesiące! Nie wolno stosować octu spirytusowego, który jest szkodliwy dla żołądka i nerek. Ocet jabłkowy ma wiele różnych walorów prozdrowotnych. Ocet jabłkowy. Przepis, właściwości, skład i zagrożenia » Stosowanie: 2 łyżki octu jabłkowego wymieszane z 1/4, 1/3 lub 1/2 szklanki wody pić 15-20 minut przed posiłkiem – 3x dziennie, czyli przed śniadaniem, obiadem i kolacją. Warto rozpocząć terapie od 1 łyżki na pół szklanki i stopniowo zwiększać stężenie, aby uniknąć ewentualnego bólu żołądka. Po około 15-20 minutach kwasowość soków żołądkowych powinna być odpowiednia i można rozpocząć jedzenie. Kilkutygodniowa kuracja ustabilizuje funkcje żołądka. Dzieci: 1 łyżeczkę na pół szklanki wody. • Sok z cytryny… … zamiast octu: pół szklanki soku bez wody 3x dziennie przed posiłkami. Sok z cytryny ma pH 2-2,5, czyli tyle samo, co pH soku żołądkowego. • Sól Kamienna, najlepiej nieoczyszczona, niejodowana jak kłodawska lub himalajska: szczyptę soli rozpuścić w wodzie i wypić lub rozpuścić bezpośrednio w ustach i przełknąć przed lub po obfitych posiłkach lub w trakcie dnia. Prosty, tani i skuteczny sposób uzupełniania kwasu solnego. Uwaga! Nieumiejętne stosowanie soli może zwiększać ciśnienie krwi! Dlatego słona metoda zakwaszania żołądka jest szczególnie niewskazana u osób z nadciśnieniem tętniczym! • Mikstura ajurwedyjska Zmiksować/zblendować 1 cytrynę, 2-3cm imbiru i 0,5 łyżeczki soli, najlepiej himalajskiej lub kłodawskiej. Stosować 0,5 łyżeczki papki 15 minut przed jedzeniem. • Przyprawy i zioła Należy dodawać do każdego posiłku 1,5g mieszanki. Przyprawy pobudzające produkcję soków żołądkowych i poprawiające funkcje całego układu trawiennego to kozieradka, anyż, bazylia, cząber, kminek, kolendra i czarnuszka. Dodatkowym walorem stosowania przypraw jest wyraźnie polepszone przyswajanie witamin. • Woda z kapusty lub ogórków kiszonych • Krople żołądkowe 2-3 krople wlać na język i połknąć. Gorzki smak kropli żołądkowych prowokuje wydzielanie kwasu solnego w żołądku. • Piołun 10dniowa kuracja z nalewką z piołunu. Każdego ranka wypić piołun wymieszany z wodą. Piołun jest dodatkowo przeciwpasożytniczy, ale długie stosowanie jest zabronione, gdyż negatywnie wpływa na wzrok, dlatego jest niewskazany dla dzieci. • Kwas solny z betainą (chlorowodorek betainy, Betaina HCL) i pepsyną Betaina HCL w kapsułkach (!tabletki parzą już po włożeniu do ust) spożywana na początku posiłku to sposób ostateczny, jeśli powyższe metody nie dały rezultatów. Kuracje należy rozpocząć od 1 kapsułki do posiłku i po 1-2 tygodniach przeprowadzić test z sodą. Jeśli wynik testu nie jest właściwy, trzeba zwiększyć dawkę do 2 kapsułek i po tygodniu powtórzyć test. Cały proces można powtarzać dochodząc do 4-5 kapsułek. Po osiągnięciu tego maksimum i braku efektów należy skonsultować się z lekarzem. Jeśli kuracja jest skuteczna, po pewnym czasie można zmniejszyć dawkę (np. 1 kapsułka do każdego posiłku). Skutkiem nadmiernej dawki betainy jest uczucie ciepła w żołądku. Taki objaw wskazuje, aby zmniejszyć dawkę. Jeśli po przyjęciu 5 kapsułek nie występuje uczucie ciepła, nie wolno zwiększać dawki. Ostrożne stosowanie betainy jest wskazane pacjentom z zakażeniem układu moczowego, gdyż specyfik może podrażnić pęcherz. Konsultacja lekarska jest niezbędna w przypadku przyjmowania jakichkolwiek leków, a szczególnie przeciwzapalnych jak kortykosteroidy, aspiryna, ibuprofen i inne niesteroidowe leki przeciwzapalne. Przeciwwskazania do stosowania betainy: dzieci osoby z osłabioną śluzówką, w tym wrzody Sposób zakwaszenia żołądka dla osób z wrażliwymi śluzówkami tzw. żołądkowców Jeśli po pewnym czasie powyższe kurację wywołują pieczenie w żołądku, bóle żołądka, kłucia nadbrzusza lub pieczenie przełyku i gardła należy podejść do problemu z drugiej strony. U ludzi z wrażliwymi śluzówkami kwas wprowadzony z zewnątrz może załamać strukturę tkanki i mechanicznie podrażnić wyściółkę żołądka doprowadzając do jej uszkodzenia. Rozwiązaniem jest gotowa woda zasadowa, alkaliczna (tzw. woda żywa) lub jonizator wody do jej produkcji – koszty, każdy powinien przeliczyć samodzielnie, gdyż w obu przypadkach są stosunkowo wysokie, jednak wg mnie istnieje jedna kluczowa zasada: dla krótkotrwałych kuracji taniej wyjdzie gotowa woda alkaliczna, natomiast dla kuracji długotrwałych, jako stały element zdrowego żywienia ekonomiczniej jest korzystać z jonizatora. Wodę pić 30minut-1h przed jedzeniem, czyli działanie odwrotne i wstępnie zaskakujące po lekturze tego artykułu, ale… Organizm zawsze dąży do homeostazy (równowagi biochemicznej) dzięki silnym mechanizmom samoregulacji. Zalanie kwaśnego z natury żołądka zasadą spowoduje, że zacznie on intensywnie produkować własny kwas, aby osiągnąć pierwotną równowagę. Dłuższy czas do posiłku jest potrzebny żołądkowi na przeprowadzenie regulacji kwasowości soków żołądkowych. Procedurę można traktować jako formę treningu żołądka, który stopniowo budzi produkcję odpowiednio silnych kwasów. Reasumując… Jak zakwasić żołądek? Skuteczne zakwaszenie żołądka może spowodować nagłe ustąpienie wielu uciążliwych i przewlekłych chorób oraz dolegliwości, dlatego procedura jest bezsprzecznie warta przeprowadzenia. Dużym plusem jest fakt, że większość powyższych metod jest dostępna praktycznie dla każdego i nie wykazuje szkodliwych skutków ubocznych. Dodatkowo, zakwaszanie żołądka realizuje słuszne założenie usuwania przyczyny schorzenia, a nie permanentnego zaleczania objawów, co często jest zarzucane medycynie akademickiej i tzw. big pharmie. W sieci często pojawiają się komentarze dotyczące niespójnych informacji o zakwaszeniu organizmu i żołądka. Należy wiedzieć, że zakwaszenie organizmu jest szkodliwe i wynika z długotrwałego stosowania złego jadłospisu i używek. Natomiast właściwe zakwaszenie żołądka jest niezbędne do jego prawidłowego funkcjonowania, czyli trawienia białek oraz wchłaniania witamin. Pozostałe źródła - - (Wyciąg z III rozdziału książki Take Control of Your Health and Escape the Sickness Industry (Weź zdrowie w swoje ręce i uwolnij się od przemysłu chorobowego) opublikowany w Nexus, Listopad-Grudzień 2012; Tytuł oryginalny: „Why Stomach Acid Is Essential for Our Health", Nexus, vol. 19, nr 5)) - - - - - - - -
Wówczas zaleca się ich odstawienie. Jeśli natomiast są nam niezbędne do wyleczenia stanu zapalnego, warto zażywać dodatkowo leki osłonowe na żołądek. Domowe sposoby na ból żołądka. Z bólem żołądka można sobie radzić domowymi sposobami. Warto sięgnąć po zioła, takie jak: siemię lniane, rumianek, mięta, melisa, szałwia
WSZYSTKIE NIEZBĘDNE SKŁADNIKI DO FUNKCJONOWANIA TKANKI ŁĄCZNEJ I MACIERZY POZAKOMÓRKOWEJ. Kolagen to elastyczność kości i organów. Żylaki, osteoporoza to bra
Jerzy Zięba komentuje wykłady na Niezależnym Forum SM we Wrocławiu 31.012015 r.Jest możliwość skutecznej pomocy przez lekarzy cierpiącym na SM ale jest to za
. 537 17 534 738 362 711 587 632

jak zakwasić żołądek jerzy zięba